Ozana Halik: Ojciec osobiście nadzorował budowę domu, jaki sobie wymarzył. Wielkiego, w stylu kolonialnym. Nad głównym wejściem była nawet dzwonnica. Zatrudnił architekta, bo budowa była skomplikowana – to teren górzysty. Rodzice dokładnie zaplanowali każde pomieszczenie. Sufit w ich sypialni był częściowo przeszklony, kiedy leżeli w łóżku, oglądali gwiazdy.
Na zdjęciu: Dom rodziny Halików w Meksyku w latach sześćdziesiątych XX w. (zdjęcie pochodzi z archiwów Dariusza Kosińskiego) oraz współczesny wygląd na fotografii wykonanej przez Agnieszkę Grudowską.
Write a Reply or Comment